Wiiitam Cię serdecznie na moim blogu jeśli jesteś tu pierwszy raz to koniecznie zostaw po sobie jakiś ślad w formie komentarza czy obserwacji! Jeśli natomiast śledzisz mojego bloga to bardzo się cieszę, że jesteś dalej ze mną i również zapraszam Cię do komentowania ♥
Ze względu na to, że za oknem robi się coraz cieplej (z czego baardzo się cieszę) pomyślałam, że dodam post o ekolokach. Często dziewczyny które na co dzień mają proste włosy pragną choć na jeden dzień mieć burzę pięknych małych loczków na głowie. Jest na to sposób!
Może i już o tym słyszałyście jakiś czas temu tak jak ja, ale jakoś nigdy nie byłam pewna czy to na pewno działa. Mówię tutaj o lokach zakręcanych na słomki. Oglądają wszystkie zdjęcia w internecie ciężko było mi uwierzyć, że to naprawdę działa. Któregoś dnia postanowiłam to sprawdzić.
Jak zrobić loki?
~ Potrzebujemy jedynie zwykłych plastikowych słomek i wsuwek.
~ Przy zakręcaniu włosów trochę trzeba się namęczyć bo włosy ześlizgują się ze słomek.
~ Wybieramy sobie cienkie pasmo i od samej nasady zakręcamy na ścisłe spiralki.
~ Każdą słomkę zawiązujemy na zwykła pentelkę i podpięłam wsuwką aby przez sen mi się nic nie rozpadło. Oczywiście jeśli macie bardzo podatne włosy to nie musicie robić tego na noc i wystarczy, że pochodzicie tak po domu przez 1-2h.
Tak wyglądają zawinięte włosy:
Po zdjęciu słomek włosy wyglądały tak:
Teraz wystarczy je roztrzepać palcami i loki gotowe!
Loczki wytrzymały cały dzień bez użycia żadnego produktu utrwalającego, więc naprawdę byłam pod wielkim wrażeniem. Myślę, że jest to ciekawy sposób na urozmaicenie swojej stylizacji i pokazanie zupełnie innej siebie.
Zachęcam do wypróbowania na swoich włosach i podzielenia się ze mną swoimi efektami! :)